Filmowy Zestaw

Sam Neill ma najgorsze życie

Sam Neill, Park Jurajski, Jurassic Park, W paszczy szaleństwa, In the Mouth of Madness, Dzikie łowy, Hunt for the Wilderpeople, to nie o tym, tonieotym

Sean Bean ginie w prawie każdym filmie. Szast, prast – witaj, słodkie wybawienie. Ale nie wszyscy mają tak miło – niektórzy przechodzą katusze i muszą z tym żyć. Zupełnie jak Sam Neill i jego filmowi bohaterowie.

Wyobrażam sobie czasem, że Sam Neill jest jak każdy z nas… tylko trochę sławny. Kosi trawnik, robi zakupy, wyrzuca śmieci, przeważnie trzy z siedmiu dni w tygodniu może zaliczyć do udanych. Facet ma zwykłe, spokojne życie. Chyba że dostaje scenariusz filmu, w którym znowu ma zagrać łotra, wariata albo strasznego, strasznego dupka.

Park Jurajski (Jurassic Park, reż. Steven Spielberg, 1993)

Sam Neill, Park Jurajski, Jurassic Park, Steven Spielberg

Doktor Alan Grant (Sam Neill) nie miał zamiaru ruszać się z Montany, bo lubi ciszę i spokój. Jednak żaden szanujący się paleontolog nie może odmówić, gdy bogaty sponsor prosi o przysługę i jednocześnie obiecuje wieloletnie finansowanie wykopalisk. Grant rusza wspólnie z innymi naukowcami do parku rozrywki, który okazuje się zamieszkały przez najprawdziwsze i zupełnie niewymarłe dinozaury.

Park Jurajski to klasyka kina. Wszyscy pamiętają wielkiego T-Rexa i raptory biegające po kuchni, ale właściwie nikt nie pamięta, jak bardzo przerąbane ma główny bohater. Musi martwić się o własne zdrowie i życie, chronić dwójkę małych dzieciaków przed morderczymi gadami, a także bronić ukochaną Ellie (Laura Dern) przed zalotami doktora Malcolma (Jeff Goldblum). I kiedy już wydaje się, że Alan Grant przetrwał to wszystko z podniesionym czołem, scenarzyści Jurassic Park 3 każą mu wrócić na wyspę pełną morderczych potworów.

Pamiętacie, co mówiłem o archeologach i pieniądzach?

W paszczy szaleństwa (In the Mouth of Madness, reż. John Carpenter, 1994)

Sam Neill, In the Mouth of Madness, John Carpenter, to nie o tym, tonieotym

John Trent (Sam Neill), prywatny detektyw specjalizujący się w oszustwach ubezpieczeniowych, potrafi rozpoznać naciągacza na kilometr. Jednak najnowsze zlecenie – odnalezienie autora poczytnej serii horrorów – okazuje się trudniejsze, niż przypuszczał. To, że opisane w książkach potworności nagle zaczynają spełniać się w prawdziwym świecie, wcale nie pomaga.

Najlepsze horrory wywołują w odbiorcy trwały niepokój. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, co naprawdę musi czuć bohater horroru? Albo bohater horroru, który powoli zdaje sobie sprawę, że jest bohaterem horroru?

Morał tej historii jest przewrotny: nawet jeśli nie czytacie książek Stephena Kinga, w końcu i tak zrobią na ich podstawie film, więc nie ma ucieczki przed kiepską literaturą. Dlatego wszyscy mamy słabo, a najgorzej (ponownie) bohater Sama Neilla.

Opętanie (Possession, reż. Andrzej Żuławski, 1981)

Sam Neill, Opętanie, Possession, Andrzej Żuławski, to nie o tym, tonieotym

Są takie dni, gdy zwykły człowiek musi zmienić się w potwora. Szpiegostwo to ciężki kawałek chleba, ale ktoś musi to robić. Gdy Mark wraca do domu z „delegacji”, chce zapomnieć o pracy, uściskać syna i ucałować piękną żonę (Isabelle Adjani). Ale to jakoś nie wychodzi, bo ona ma na boku kochanka. A nawet dwóch!

Jeden jest egzaltowanym idiotą, któremu wydaje się, że zna kosmiczne kung-fu. Drugi to mackowate, pokryte śluzem monstrum, które jest zaskakująco dobre w łóżku. Jeden rzut oka i mija ochota na owoce morza. No i ochota do życia. Mark oczywiście próbuje z całych sił walczyć o swoją rodzinę i miłość… ale już wiecie, że bohaterowie Sama Neilla mają najgorzej.

O tym filmie pisałem też tutaj: Film, który stał się teledyskiem – Opętanie

Ukryty wymiar (Event Horizon, reż. Paul W.S. Anderson, 1997)

Sam Neill, Ukryty wymiar, Event Horizon, to nie o tym, tonieotym

Zaginiony statek kosmiczny Event Horizon pojawia się w okolicach Neptuna. Na ratunek wyrusza załoga kapitana Millera (Laurence Fishburne), do której zostaje przydzielony również doktor William Weir (Sam Neill) – twórca zaginionego okrętu. Gdy bohaterowie docierają na miejsce, okazuje się, że Event Horizon był świadkiem prawdziwej rzezi, a kolejna jest tylko kwestią czasu.

Granie w filmie Paula W.S. Andersona (nawet względnie udanym, a dziś wręcz kultowym) może być rozpatrywane jako kara. W dodatku bohater Sama Neilla tradycyjnie ma najbardziej przerąbane ze wszystkich. A także trochę wyłupione, znacznie przycięte, brutalnie rozdarte…

Urgh, właśnie sobie przypomniałem jak bardzo. Podajcie miskę.

Krzyk w ciemności (A Cry in the Dark, reż. Fred Schepisi, 1988)

Sam Neill, Krzyk w ciemności, A Cry in the Dark, to nie o tym, tonieotym, Meryl Streep

Pastor Michael Chamberlain (Sam Neill) wyrusza wraz z żoną Lindy (Meryl Streep) oraz trójką dzieci w podróż po Australii. Postój pod Ayers Rock kończy się tragicznie – pies dingo porywa z namiotu maleńką córkę Chamberlainów. Gdy zrozpaczeni rodzice próbują pogodzić się ze stratą, policyjne śledztwo zmienia kierunek, a oni stają się głównymi podejrzanymi.

Upadek podpory społeczności i zmiana w najbardziej znienawidzonego człowieka w kraju może dokonać się błyskawicznie. Tym razem scenariusz męki Sama Neilla napisało samo życie – tragiczne wydarzenia przedstawione na ekranie miały miejsce na początku lat osiemdziesiątych. Jednak duszna atmosfera i liczne niedopowiedzenia, które każą widzowi kwestionować własne sądy, to już zasługa sprawnej reżyserii oraz duetu Streep – Neill.

No i dowód na to, że życie jest najgorsze.

Fortepian (The Piano, reż. Jane Campion, 1993)

Sam Neill, Fortepian, The Piano, to nie o tym, tonieotym, Holly Hunter

Młoda wdowa Ada McGrath (Holly Hunter) zostaje ponownie wydana za mąż. Wraz z córką wyrusza w podróż do Nowej Zelandii, by poznać mężczyznę, którego żoną została. W obcym kraju jej jedynym pocieszeniem staje się przywieziony z rodzinnych stron fortepian. A przynajmniej jest nim do czasu, gdy mąż Ady (Sam Neill) sprzedaje instrument swojemu sąsiadowi (Harvey Keitel).

Można odnieść wrażenie, że najgorzej w tym filmie ma główna bohaterka, uwięziona między dwoma brutalnymi i głupimi mężczyznami. Niema, więziona w domu, prostytuująca się za możliwość grania na fortepianie… Lista kiepskich momentów jest długa. Jednak Ada zmienia się wraz z rozwojem fabuły. Zmieniają się też właściwie wszyscy poza bohaterem Sama Neilla – słabym i głupim do samego końca.

Ale nawet nie to jest najgorsze. Góra jedenastoletnia Anna Paquin zdobyła Oscara za rolę w tym filmie. Sama Neilla z kolei ktoś podobno poklepał po ramieniu, mówiąc: dobra robota. Który to już raz?

Dzikie łowy (Hunt for the Wilderpeople, reż. Taika Waititi, 2017)

Sam Neill, Dzikie łowy, Hunt for the Wilderpeople, Taika Waititi to nie o tym, tonieotym

Ricky Baker (Julian Dennison) jest trudnym dzieciakiem. Wandalizm, drobne podpalenia i ucieczki z domu to tylko niektóre z jego dokonań. Opieka społeczna postanawia go więc umieścić w rodzinie zastępczej, możliwie daleko od cywilizacji. Wszystko zaczyna się jakoś układać, a Ricky odnajduje spokojną przystań u cioteczki Belli (Rima Te Wiata) i wujcia Hectora (Sam Neill). Oczywiście sielanka nie może trwać wiecznie.

Hec to facet, któremu świat nadepnął na odcisk tyle razy, że żaden krem już nie pomoże. Nie dziwi więc, że jest siwy, trochę przykurzony i zawsze wkurzony. Całkiem normalna sprawa. Wolałby zostać w domu, przejść się ze strzelbą po lesie, posiedzieć przy kominku. Zamiast tego musi uciekać przed wojskiem i policją, bo – choć nie wybierał gangsterskiego życia – gangsterskie życie wybrało jego.

Mogę tak wymieniać i wymieniać, ale widzicie już pewnie tę prosta prawidłowość. Wśród dziesiątek filmów z Samem Neillem wiele powstało tylko po to, by udowodnić, że życie to dołujący temat do rozważań, a ten wspaniały aktor ma w ogóle najgorsze.

Trzymam kciuki, Sam – kiedyś będzie lepiej!

Eh, kogo próbuję oszukać?

Adam Zyskowski

Lubisz ten tekst? Skomentuj i podaj dalej 🙂

1 comment

  1. Eligiusz 17 marca, 2018 at 08:17 Odpowiedz

    Ciekawe streszczenie filmie w których gra Sam Neill. Tak jak piszesz w każdej roli nie ma za ciekawie. Zawsze jest coś, co go przedstawia w nie najlepszy sposób. Wydaje mi się jednak że zagranie w Parku Jurajskim to ogromne wyróżnienie.

Zostaw komentarz

Twój email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola oznaczono *