Blog

Galaktyczny imperator Salvador Dali i inni

Jeśli masz w głowie mrowie filmów i ciągle dokładasz nowe, po pewnym czasie różne wątki zaczynają łączyć się w nieoczekiwany sposób. Na przykład taki Johnny Depp…

Oglądając Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć, zastanawiałem się, ile gwiazdor wziął za swoją małą rólkę. Musiał trochę poklęczeć, powiedzieć ze dwie linijki tekstu, zgodzić się na tę upiorną fryzurę… I wtedy dotarło do mnie, czemu w ogóle zaprzątam sobie głowę taki małostkami.

Przypomniałem sobie, że już kiedyś grali tę piosenkę, tylko w innym klubie.

Jodorowskys-Dune2

©Frank Pavich

Ten facet nazywa się Alejandro Jodorowsky i w swoim czasie zrobił kilka naprawdę dziwnych filmów. Jedny z tych, których nigdy nie zrobił, była adaptacja klasycznej powieści Franka Herberta – Diuna.

W 2013 roku ukazał się dokument, który odsłania kulisy powstawania chyba najambitniejszego filmu w historii kina science-fiction. Jodorowsky opowiada między innymi o negocjacjach z odtwórcami kluczowych postaci. Salvador Dali miał wcielić się w Padyszacha Imperatora, władcę całego znanego wszechświata. Jodorowsky podziwiał artystę i uważał, że jest stworzony do tej roli. Był gotów zgodzić się na wiele, żeby tylko przekonać go do współpracy.

Po wielu spotkaniach Dali stwierdził, że jeśli już ma zagrać w filmie, chce zostać najlepiej opłacanym aktorem w Hollywood i zgarniać 100 tysiecy dolarów za godzinę pracy. Jodorowsky i producent Michelem Seydoux zaczęli liczyć pieniądze. Warunki Dalego były absurdalne, ale mężczyźni znaleźli rozwiązanie – wymyślili, że zapłacą 100 tysięcy dolarów… za minutę obecności na ekranie.

Malarz miał być w filmie przez 3 minuty. W pozostałych scenach zastąpiłaby go robotyczna kukła, a wszystko uzasadnione artystyczną wizją Jodorowky’ego. I myślę sobie, że ta historia pasuje do Deppa i Fantastycznych zwierząt. W sumie przez większość czasu też gra go ktoś inny. On sam wpada na jakieś 3 minuty. Co za oszczędność!

A zupełnie serio, obejrzyjcie Jodorowsky’s Dune. To świetny dokument dla fanów science-fiction, ale też spojrzenie na kulisy przemysłu filmowego; zbiór opowieści podobnych do tej, którą przedstawiłem wyżej. To też odpowiedź na pytanie, jak wygląda prawdziwy artysta, dla którego sztuka jest sensem życia i obsesją.

Denis Villeneuve, odpowiedzialny za Nowy początek i Sicario, został niedawno reżyserem nowej serii filmów z uniwersum Diuny. Jeśli Blade Runner 2049 (również w reżyserii Villeneuve’a) okaże się przynajmniej przyzwoitą kontynuacją dzieła Ridleya Scott, o los Diuny będę zupełnie spokojny.

Adam Zyskowski

Lubisz ten tekst? Skomentuj i podaj dalej 🙂

Zostaw komentarz

Twój email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola oznaczono *